Kiedy można dopuścić dowód z urzędu?
Fakt reprezentowania strony przez profesjonalnego pełnomocnika nie wyłącza bezwzględnie możliwości przeprowadzenia dowodu niewskazanego przez strony, bowiem mogą zachodzić pewne okoliczności uzasadniające odstąpienie od ścisłego respektowania zasady kontradyktoryjności. Sąd – kierując się własnym rozeznaniem i oceną – powinien dopuścić dowód z urzędu, gdy powód dochodzi roszczenia oczywiście usprawiedliwionego co do zasady.
Gdy są wątpliwości co do treści pisma procesowego, należy je wyjaśnić
Wątpliwości co do rzeczywistych intencji autora pisma procesowego mogą wynikać z mylnego oznaczenia pisma lub z innych oczywistych niedokładności. Takie niejasności powinny być poddawane wykładni przez sąd bądź usuwane w drodze wezwania strony do ich wytłumaczenia.
Spółka jako śledczy
Czy dowody uzyskane w wewnętrznym postępowaniu wyjaśniającym można wykorzystać w postępowaniu sądowym?
Czy zażalenie można wnieść od razu do sądu drugiej instancji?
Skoro w przepisach dotyczących zażalenia na postanowienie sądu pierwszej instancji nie wskazano, do jakiego sądu należy wnieść ten środek odwoławczy, odpowiednie zastosowanie powinny znaleźć przepisy dotyczące apelacji. Termin do wniesienia zażalenia uważa się za zachowany również wtedy, gdy przed jego upływem strona wniosła ów środek do sądu drugiej instancji właściwego funkcjonalnie.
Kiedy można mówić o bezczynności organu
Wniesienie skargi na bezczynność organu lub przewlekłe prowadzenie sprawy ma skutkować załatwieniem sprawy administracyjnej, nie przesądzając jednak o jego sposobie. Sąd administracyjny jest zobowiązany oddalić skargę na bezczynność, gdy zostanie ona wniesiona po wydaniu przez organ aktu administracyjnego.
Gdy sprawa arbitrażowa trafia do sądu powszechnego
Jako zalety arbitrażu wymienia się zwykle poufność, szybkość i możliwość kontrolowania kosztów przez strony. W przypadku interwencji sądów powszechnych sprawa arbitrażowa traci jednak zwykle te zalety.
Zmiana ustaleń faktycznych w wyroku sądu odwoławczego
Ustalenia faktyczne dokonywane przez sąd odwoławczy powinny opierać się na materiale zgromadzonym w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji. Jednakże zmiana zaskarżonego orzeczenia przez sąd drugiej instancji wymaga własnej oceny materiału zgromadzonego w postępowaniach, sformułowania odrębnych ustaleń i naprawy popełnionych uprzednio uchybień.
Kiedy składać wniosek o przywrócenie terminu?
Nie ma znaku równości pomiędzy wygaśnięciem wyznaczonego terminu do dokonania czynności procesowej a upływem czasu związanym z nieskutecznym doręczeniem pisma sądowego – w każdym przypadku trzeba rozróżnić te dwie sytuacje.
Po uchyleniu wyroku wskutek zażalenia do Sądu Najwyższego sprawę może rozpoznać sąd w tym samym składzie
Zmiana składu sądu po uchyleniu orzeczenia i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania jest niezbędna tylko wtedy, gdy uchylone zostało orzeczenie, w którym sąd rozstrzyga o istocie sprawy i rozpatruje określony spór. Nie dotyczy to postępowania zainicjowanego wniesieniem zażalenia do Sądu Najwyższego, które obejmuje jedynie kwestie formalne, dotyczące toku procesu.
Trzeba wiedzieć, gdzie pozwany mieszka
Choć z samego brzmienia art. 126 § 2 k.p.c. nie można jednoznacznie wywnioskować, że pod pojęciem „adres” należy rozumieć adres zamieszkania, a nie inny adres, w powszechnej praktyce sądów przeważa pogląd, że niezbędne jest podanie właśnie tego pierwszego. Brak wskazania miejsca zamieszkania lub siedziby strony pozwanej stanowi podstawę zwrotu pozwu, bowiem uniemożliwia nadanie mu prawidłowego biegu.
Co zmienia rozporządzenie Bruksela I bis
Zmiany w europejskiej procedurze cywilnej są może bardziej ewolucyjne niż rewolucyjne, jednak zasługują na szczegółowe omówienie. Dzisiejsze wydanie portalu poświęcamy w całości rozporządzeniu 1215/2012 (Bruksela I bis).
Wykonywanie i uznawanie orzeczeń zgodnie z rozporządzeniem Bruksela I bis
Jedną z głównych zmian, jakie wprowadza nowe rozporządzenie brukselskie, jest automatyczna wykonalność orzeczeń wydanych w innym państwie Unii Europejskiej, bez jej wcześniejszego stwierdzania w osobnym postępowaniu. Czy dłużnicy powinni się bać?