Opłakane skutki zabawy w szeryfa
Przedsiębiorca nie powinien wyręczać organów ścigania. Warto za to położyć większy nacisk na zapobieganie nieprawidłowościom oraz kontrolę pracowników i procesu produkcyjnego.
Tygodnik „Polityka” z 25 września br. doniósł o kłopotach właściciela firmy Almar, który podejrzewając, że jest okradany przez pracowników, postanowił samodzielnie przeprowadzić dochodzenie i zdyscyplinować pracowników. W tym celu zatrudnił agencję detektywistyczną i agencję ochrony, organizował przesłuchania, a części osób, które przyznały się do kradzieży, wypowiedział umowę o pracę z powodu popełnienia przestępstwa na szkodę pracodawcy.
Policji nie spodobały się jednak okoliczności, w jakich pracownicy przyznawali się do winy. Prokurator zarzucił właścicielowi Almaru pozbawienie pracownic wolności i znęcanie się nad nimi (jedna z kobiet po przesłuchaniu doznała załamania nerwowego i spędziła miesiąc w klinice psychiatrycznej). Na dodatek kilka pracownic domaga się cofnięcia wypowiedzenia, odszkodowania za niesłuszne zwolnienie i zadośćuczynienia za mobbing. Jak można było uniknąć tych kłopotów?
– Zrozumiała jest motywacja właściciela Almaru, który nie mógł tolerować dostrzeżonego procederu i który zapewne chciał dać jasny sygnał innym, że nie będzie przymykał oczu na nieprawidłowości – wyjaśnia Janusz Tomczak, adwokat zajmujący się praktyką karną w kancelarii Wardyński i Wspólnicy. – Relacja „Polityki” wskazuje jednak, że mógł wykroczyć poza granice uprawnień pracodawcy i wkroczyć w kompetencje zastrzeżone dla organów ścigania. Należy podkreślić, że główną rolą pracodawcy w tego typu sytuacji jest przede wszystkim ustalenie, czy zachowanie pracownika nie narusza postanowień umowy o pracę i Kodeksu pracy, np. w tej konkretnej sytuacji w zakresie obowiązku dbania o powierzone mienie. Pracodawca nie ma obowiązku dokonywania czynności śledczych służących wykryciu sprawcy czynu zabronionego, może jednak gromadzić i analizować informacje o pracownikach, które są przetwarzane w jego przedsiębiorstwie.
W postępowaniu karnym uzyskiwanie informacji o faktach poprzez poszukiwanie i gromadzenie dowodów odbywa się w sposób sformalizowany. Dotyczy to ściśle określonego kręgu podmiotów i instytucji uprawnionych do wykonywania czynności śledczych, sposobu ich utrwalania, rodzajów dowodów itp.
W konsekwencji – odpowiadając wprost na pytanie zadane na wstępie – wykrywanie i gromadzenie dowodów potencjalnego przestępstwa należy powierzyć właściwym organom, natomiast prawdopodobnie większy nacisk położyć na zapobieganie nieprawidłowościom oraz kontrolę pracowników i procesu produkcyjnego.